Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Zespół Bournemouth (”The Cherries”) zajmował 19., natomiast drużyna Norwich City (”Kanarki”) - 20. pozycję. Od pierwszych minut zespół Norwich City zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Bournemouth była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Po pół godzinie gry arbiter wyrzucił z boiska Steve'a Cooka z Bournemouth. Jedyną bramkę meczu dla Norwich City zdobył z karnego Teemu Pukki w 33. minucie. To już dziesiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. W 34. minucie za Harry'ego Wilsona wszedł Simon Francis. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Norwich City. W 50. minucie żółtą kartkę dostał Emiliano Buendía, piłkarz Norwich City. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku za czerwoną kartkę zszedł z boiska Ben Godfrey osłabiając tym samym drużynę gospodarzy. W 77. minucie arbiter ukarał żółtymi kartkami Tima Krula z ”Kanarki” i Calluma Wilsona z zespołu gości. Chwilę później trener ”Kanarki” postanowił bronić wyniku. W 78. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ondreja Dudę wszedł Grant Hanley, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. A trener Bournemouth wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Dominica Solanke'a. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Jefferson Lerma. W 85. minucie Teemu Pukki został zmieniony przez Josipa Drmicia, a w trzeciej minucie doliczonego czasu meczu za Emiliana Buendíę wszedł na boisko Lukas Rupp, co miało wzmocnić drużynę Norwich City. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dan Goslinga na Lewisa Cooka. Dwie minuty później żółtą kartkę otrzymał Adam Smith z Bournemouth. W drugiej połowie nie padły gole. Zespół Norwich City był w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki oraz jednej czerwonej. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek zespół Bournemouth rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Brighton & Hove Albion FC. Natomiast w środę Tottenham Hotspur Londyn będzie rywalem drużyny Norwich City w meczu, który odbędzie się w Londynie.