Był to pojedynek jedenastek broniących się przed spadkiem. Grała ze sobą 14. i 18. drużyna Premier League. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 starć jedenastka Brighton&Hove FC wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż osiem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. W 14. minucie sędzia pokazał kartkę Dannemu Drinkwaterowi z Aston Villa (”The Villans”). Wysiłki podejmowane przez zespół Brighton&Hove FC w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 38. minucie Leandro Trossard dał prowadzenie swojej drużynie. Przy strzeleniu gola asystował Neal Maupay. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter pokazał kartkę Lewisowi Dunkowi, piłkarzowi gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Brighton&Hove FC. W 67. minucie Trézéguet został zmieniony przez Indianę Vassileva. Chwilę później trener ”The Villans” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 68. minucie na plac gry wszedł Douglas Luiz, a murawę opuścił Danny Drinkwater. W tej samej minucie trener Brighton&Hove FC postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za napastnika Aarona Connolly'ego wszedł Martín Montoya, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Drużyna gospodarzy nie obroniła wyniku i ostatecznie zremisowała spotkanie. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 82 ataki oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 75. minucie na listę strzelców wpisał się Jack Grealish. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Douglas Luiz. Od 81. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. W 81. minucie Aaron Mooy został zmieniony przez Pascala Großa, a za Leandra Trossarda wszedł na boisko Glenn Murray, co miało wzmocnić zespół Brighton&Hove FC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marvelousa Nakambę na Conora Hourihane'a. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom Brighton&Hove FC w pierwszej połowie, a w drugiej dwie. Zawodnicy drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna ”The Villans” będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Watford FC. Tego samego dnia AFC Bournemouth będzie gościć drużynę Brighton&Hove FC.