Drużyna Aston Villa (”The Villans”) przed meczem zajmowała 15. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania kartkę dostał Harry Maguire z Man United. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Villans” w 11. minucie spotkania, gdy Jack Grealish zdobył pierwszą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Anwar El Ghazi. W 18. minucie Anwar El Ghazi został zastąpiony przez Trézégueta. W 24. minucie sędzia pokazał kartkę Fredowi, piłkarzowi gospodarzy. W 42. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Aston Villa Tom Heaton. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry kartkę obejrzał Frédéric Guilbert z jedenastki gości. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Po godzinie gry kartkę dostał Brandon Williams, zawodnik Man United. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Man United przyniosły efekt bramkowy. W 64. minucie na listę strzelców wpisał się Victor Lindeloef. Piłkarze gości nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 66. minucie Tyrone Mings wyrównał wynik meczu. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Matt Targett. Po chwili trener Man United postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 74. minucie na plac gry wszedł Jesse Lingard, a murawę opuścił Juan Mata. Na 11 minut przed zakończeniem spotkania w jedenastce Man United doszło do zmiany. Luke Shaw wszedł za Brandona Williamsa. Chwilę później trener Aston Villa postanowił wzmocnić linię pomocy i w 81. minucie zastąpił zmęczonego Conora Hourihane'a. Na boisko wszedł Henri Lansbury, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 82. minucie w drużynie Man United doszło do zmiany. Mason Greenwood wszedł za Anthony'ego Martiala. W samej końcówce meczu arbiter pokazał kartkę Luke'owi Shawowi z Man United. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zespół Man United zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Arbiter przyznał cztery żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast ”The Villans” pokazał jedną. Jedenastka Man United w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości dokonał dwóch zmian. Już w najbliższą środę drużyna Aston Villa będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Londynie. Jej rywalem będzie Chelsea Londyn. Tego samego dnia Tottenham Hotspur Londyn zagra z drużyną Man United na jej terenie.