<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league,cid,619,sort,I" target="_blank">Sprawdź wyniki i tabelę Premier League</a>Sensacyjny lider Leicester znów zadziwił ligę, ale tym razem nie wynikiem, ale nieskutecznością. Nie była to jednak tylko i wyłącznie wina braku umiejętności, ale także pecha. Leicester obijało poprzeczki, nogi rywali, ale decydującego ciosu zadać nie mogło.Zaczęło się od niespodziewanego prowadzenia West Bromwich, ale później w kwadrans gospodarze dwoma golami zapewnili sobie w miarę spokojną przerwę.Być może za spokojną, bo w 50. minucie Craig Gardner trafił na 2-2. Nie była to jednak zwykła bramka, tylko piękne i precyzyjne uderzenie z rzutu wolnego, które ustanowiło wynik meczu.Po 28. kolejkach Leicester ma 57 punktów, o trzy więcej od Tottenhamu Londyn. Wicelider w środę zmierzy się z West Ham United.Marcin Wasilewski w Leicester nie zagrał ani minuty.Całe spotkanie w Bournemouth zaliczył za to Artur Boruc. I poszło mu bardzo dobrze, bo bramki nie przepuścił, a jego drużyna pokonała wyżej notowany Southampton 2-0.Dzięki wygranej Bournemouth umocniło się na 15. miejscu, Southampton jest siódme. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league,cid,619,sort,I" target="_blank">Sprawdź składy, strzelców bramek i sytuację w Premier League</a>