Krychowiak od początku spotkania wyraźnie akcentował obecność na placu gry. Defensywny pomocnik "The Baggies" pokazywał swoje największe atuty, czyli twardą i skuteczną walkę, dobry przegląd pola i celne podania, nie do najbliższego partnera, ale stwarzające przewagę na połowie "Lisów". Co więcej, reprezentant Polski miał niemały udział przy bramce dla swojego zespołu, wywalczając w 62. min rzut wolny. Piłkę ustawił sobie Nacer Chadli i znakomitym strzałem, niemal w samo okienko bramki, wyprowadził WBA na prowadzenie. Owszem, podopieczni Tony’ego Pulisa nie grali w tym spotkaniu wielkiego futbolu, czego efektem utrata bramki na dziesięć minut przed końcem spotkania. Niemniej, na tle nie najlepiej dysponowanych partnerów z drużyny, Orzeł Adama Nawałki wyraźnie się wyróżniał. Tymczasem w angielskich mediach noty dla "Krychy" wcale nie rzucają na kolana i generalnie można mówić o przeciętnej ocenie. Stacja telewizyjna Sky Sport przyznała Polakowi zaledwie "szóstkę", w 10-stopniowej skali, gdzie wyjściową notą jest... 6. Podobnie występ naszego reprezentanta zrecenzowała gazeta "Daily Mail". Nieco lepiej Krychowiak wypadł na łamach miejscowego tytułu "Birmingham Post", gdzie w takiej samej skali zasłużył na "siódemkę". Co ważne, dziennikarze nikomu z drużyny nie dali wyższej noty, a tylko trzech piłkarzy podzieliło ocenę Polaka. Jedyną "jaskółką" jest nota, wystawiona wypożyczonemu z PSG Polakowi przez portal whoscored.com (7,4). To najwyższa ocena spośród wszystkich piłkarzy. Pojedynek Leicester City z z West Bromwich Albion kończył 8. kolejkę Premier League. WBA zajmuje 10. miejsce w tabeli Premier League, a "Lisy" otwierają grupę spadkową (17. miejsce). W następnej serii gier klub Polaka zmierzy się z Southampton, a ich wczorajsi rywali zagrają ze Swansea Łukasza Fabiańskiego. Art