Sytuacja tych zespołów w tabeli grupy 1. nie jest zbyt dobra. Portugalczycy zajmują 4. miejsce, natomiast Szwedzi 5. lokatę. Obie drużyny wyprzedzają między innymi ekipy Albanii i Węgier. Nic więc dziwnego, że sobotni mecz odpowie na pytanie, kto będzie mógł się już pożegnać z myślą o Mundialu. W związku z tym zbliżającej się konfrontacji towarzyszy wysokie napięcie i gra psychologiczna. Weteran szwedzkiego futbolu, Henrik Larsson zarzucił największej gwieździe Portugalczyków, Cristiano Ronaldo, że w sobotnim meczu będzie prowokował rywali i próbował wymuszać na arbitrze decyzje o faulach. - Nie zabolało mnie to, co powiedział Larsson, ponieważ nigdy nie "nurkuję". Tyle mam do powiedzenia - przyznał "Czerwony Diabeł". - Jestem kopany i nie udaję upadków. Wiem, że wszyscy tak to odbierają, ale nie dbam o to. Wiem, że zawsze postępuje fair - kończy Piłkarz Roku 2008 wg FIFA.