O degradacji Hull przesądził wyjazdowy remis z Wigan Athletic 2-2. Gospodarze od 30. minuty prowadzili 1-0 po trafieniu Viktora Mosesa, ale później dla Hull bramki zdobyli Will Atkinson (42.) i Mark Cullen (64.) i zanosiło się na to, że goście utrzymają teoretyczną szansę na pozostanie w elicie. W doliczonym czasie gry wyrównującego gola zdobył jednak Steve Gohouri i degradacja Hull stała się faktem. Nawet gdyby goście utrzymali prowadzenie do końcowego gwizdka, to i tak w przyszłym sezonie nie zostaliby w Premier League, chyba, że w ostatniej kolejce nadrobiliby stratę...22 goli do West Ham United. O tyle bowiem ostatnia drużyna, która utrzymała się w rozgrywkach miała lepszy bilans bramkowy od Hull. Znane są zatem rozstrzygnięcia na dole tabeli, ale wciąż nie wiemy najważniejszego: kto zostanie mistrzem Anglii. Ostatnia kolejka rozstrzygnie, czy tytuł powędruje do Manchesteru United, czy Chelsea Londyn. W lepszej sytuacji są londyńczycy, którzy o punkt wyprzedzają ekipę z Old Trafford. Chelsea w ostatniej kolejce zagra u siebie z Wigan Athletic, a "Czerwone Diabły" podejmować będą Stoke City. Zobacz terminarz, tabelę, wyniki i czołówkę strzelców Premier League