Obie drużyny ostatnio grały ze sobą w... niedzielę. W finale Pucharu Ligi lepsi okazali się piłkarze z Manchesteru, którzy w rzutach karnych wygrali 3-1. Po 120 minutach gry było 1-1. W tabeli "The Citizens" zajmują czwarte miejsce i do lidera, od którego rozegrały o jeden mecz mniej, tracą dziewięć punktów. Liverpool jest ósmy. Leicester City, którego zawodnikiem jest Marcin Wasilewski, ma natomiast dwa punkty przewagi nad Tottenhamem Hotspur. W sobotę "Lisy" długo męczyły się z Norwich City. Ostatecznie wygrały 1-0, a gola w 89. minucie zdobył rezerwowy Leonardo Ulloa. - Spodziewam się więcej meczów jak ten. Meczów, w których rywale grają pięcioma obrońcami. Nie ma łatwych spotkań. Każde to prawdziwa bitwa, bo wszyscy o coś w tej lidze walczą - podkreślił szkoleniowiec Leicester Claudio Ranieri. Sentymentalna podróż czeka Łukasza Fabiańskiego. Bramkarz Swansea City stanie w środę w Londynie przeciwko byłym kolegom z Arsenalu. Polak zebrał bardzo dobre recenzje po niedzielnym występie. Nie zdołał jednak uchronić przed porażką "Łabędzi", które uległy Tottenhamowi 1-2. Marzący o mistrzostwie kraju "Kanonierzy" nie mogą sobie pozwolić na kolejną wpadkę. W ostatnim spotkaniu przegrali na wyjeździe z Manchesterem United 2-3 i do lidera tracą pięć punktów. - Na ile istotna jest ta porażka, okaże się dopiero na koniec sezonu. Oczywiście straciliśmy ważne punkty, ale teraz najważniejsze jest pokazać, że potrafimy walczyć. Nie możemy się nad sobą użalać - powiedział trener Arsenalu Arsene Wenger. Dzień wcześniej na boisko wybiegnie Artur Boruc. Jego AFC Bournemouth podejmie Southampton. Również we wtorek ubiegłoroczny mistrz Chelsea Londyn zmierzy się na wyjeździe z broniącym się przed spadkiem Norwich City.Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League