Do przejęcia drużyny "Czerwonych Diabłów" po Fergusonie jest dwóch głównych kandydatów. To Jose Mourinho i Pep Guardiola. Szkoleniowiec Realu Madryt nie ukrywa, że przyjaźni się ze Szkotem i chętnie wróciłby do Premier League, ale zdaniem dziennikarzy serwisu ESPN to były opiekun Barcelony jest obecnie faworytem w wyścigu o miejsce na ławce trenerskiej Man Utd. W ostatnich dniach Guardiola spotkał się z Fergusonem w Nowym Jorku. Z byłym trenerem Barcelony rozmawiali ponadto dyrektor wykonawczy klubu z Old Trafford David Gill i jeden z właścicieli "Czerwonych Diabłów". Wiceprezes Man Utd Ed Woodward zapewnił jednak, że klub nie podjął jeszcze decyzji, kto zastąpi Fergusona. - Wiemy, jaki typ i osobowość trenera nas interesuje. Wiemy też, kiedy zasiądziemy do oficjalnych rozmów. Ale na razie jest to tylko plan. I pewnie długo pozostanie planem - podkreśla Woodward. Być może ze względów charakterologicznych pracy w Manchesterze nie znajdzie Mourinho. Części wysoko postawionych działaczy klub nie podoba się podejście Portugalczyka, który najchętniej pracowałbym w danym miejscu tylko przez kilka lat, po czym - po osiągnięciu zamierzonych celów - chciałby poszukać sobie kolejnych wyzwań. Na Old Trafford szukają szkoleniowca na długie lata. Takiego jak Ferguson, który w Man Utd pracuje od 1986 roku! Tylko czy znajdzie się odpowiedni kandydat?