Rooney naciągnął więzadło kolana 25 grudnia podczas treningu. Mimo że już tydzień temu Ferguson poinformował, że 27-letniego piłkarza czeka rozbrat z piłką przez kolejne co najmniej 14 dni, to Szkot wciąż liczył, że napastnikowi uda się wrócić na prestiżową potyczkę z "The Reds". "Wayne wciąż jest poza składem. Mam nadzieję, że dziś zacznie trenować, aby nie miał jeszcze większych zaległości. Występ w niedzielę byłoby jednak w tym wypadku przedwczesny. Biorąc pod uwagę rodzaj jego urazu, zakładam, że będzie zdolny do gry w środowym spotkaniu przeciwko West Ham United, w rewanżu trzeciej rundy Pucharu Anglii" - powiedział trener Manchesteru. Do dyspozycji trenera w najbliższym meczu będą już za to wracający po kontuzji Portugalczyk Nani oraz Brazylijczyk Anderson. Zajęcia wznowił także Phil Jones, ale zdaniem Fergusona znacznie bardziej prawdopodobne, że niespełna 21-letni Anglik - tak jak Rooney - zagra dopiero w środę. Manchester po 21 kolejkach zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Ósmy w stawce Liverpool traci do lidera 21 punktów. "Sytuacja w tabeli nie ma wpływu na atmosferę towarzyszącą spotkaniom pomiędzy tymi zespołami. Jak zawsze są one bardzo zaciekłe i emocjonujące" - podkreślił szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów".