Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 41 razy. Drużyna Everton FC (”The Toffees”) wygrała aż 17 razy, zremisowała 14, a przegrała tylko 10. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 15. minucie sędzia ukarał kartką Yerry'ego Minę, zawodnika gospodarzy. Niedługo później trener Everton FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 31. minucie na plac gry wszedł Gylfi Sigurdsson, a murawę opuścił André Gomes. W 33. minucie kartkę otrzymał Lucas Digne z Everton FC. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Wysiłki podejmowane przez drużynę Everton FC w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 56. minucie na listę strzelców wpisał się James Rodriguez. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Seamus Coleman. Na murawie, jak to często zdarzało się Crystal Palace (”Orły”) w tym sezonie, pojawił się Jeffrey Schlupp, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 68. minucie Jaira Riedewalda. W 76. minucie Seamus Coleman został zastąpiony przez Bena Godfreya. W 77. minucie Christian Benteke został zmieniony przez Jeana-Philippe'a Matetę, a za Jordana Ayewa wszedł na boisko Michy Batshuayi, co miało wzmocnić zespół Crystal Palace. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jamesa Rodrigueza na Jeana-Philippe'a Gbamina. Jedenastka gospodarzy długo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 30 minut, drużyna Crystal Palace doprowadziła do remisu. Gola strzelił Michy Batshuayi. To pierwsza bramka tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę zanotował Jeffrey Schlupp. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Everton FC pokazał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę jedenastka Crystal Palace będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Chelsea Londyn. Natomiast 12 kwietnia Brighton & Hove Albion FC będzie przeciwnikiem zespołu Everton FC w meczu, który odbędzie się w Falmer.