Wenger jest pod coraz większą krytyką mediów i fanów. Kierowany przez niego Arsenal od kilku sezonów stacza się w przeciętność. Francuski menedżer nie jest w stanie zatrzymać największych gwiazd. Latem tego roku Arsenal stracił najlepszego napastnika - Robina van Persiego, który przeszedł do Manchesteru United. Po sobotnim remisie 3-3 z derbach z Fulham Wenger znalazł się ponownie w ogniu krytyki. Drużyna traci do lidera już 11 punktów i może mieć kłopoty nawet z zakwalifikowaniem się do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Styczniowy transfer Edisona Cavaniego może odmienić ten trend. Arsenal jest podobno gotowy wyłożyć za Urugwajczyka aż 30 milionów funtów. Cavani jest w znakomitej formie. W czwartek w meczu Ligi Europejskiej z Dnipro Dinpropietrowsk (4-2) zdobył wszystkie cztery gole dla swojej drużyny. Spotkanie to obserwował na żywo wysłannik "Kanonierów". Trudno jednak powiedzieć czy napastnik zechce opuścić Napoli akurat dla Arsenalu. W maju podpisał on z klubem nowy pięcioletni kontrakt. A my Cavaniego będziemy mogli oglądać w środę w meczu reprezentacji Polski z Urugwajem na PGE Arena w Gdańsku.