Transferowy serial o przejściu hiszpańskiego bramkarza na Santiago Bernabeu trwa od wielu tygodni. Wydawało się, że transfer jest nieuchronny, a media zaczęły już spekulacje, czy z "Królewskimi" pożegna się Keylor Navas, czy też legenda klubu, Iker Casillar. Wygląda jednak na to, że Casillas zostanie w Realu, a de Gea być może nie opuści Manchesteru. Brytyjskie media twierdzą, że klub z Manchesteru chce za swojego bramkarza 30 mln euro i nie będzie dyskusji na ten temat. De Gea miał stwierdzić, że nie zamierza rywalizować z Casillasem, co oznacza, że piłkarz może zostać w Anglii, ku uciesze trenera Louisa van Gaala i fanów United. Van Gaal już kilka tygodni temu nie ukrywał, że liczy się z odejściem znakomitego golkipera i stwierdził, że bardzo by żałował, gdyby tak się stało.