CR7 w końcówce pierwszej części gry starł się z Jonesem. Gwiazdor przekroczył przepisy, a gdy arbiter odwizdał przewinienie, z impetem kopnął znajdującą się przy brzuchu przeciwnika piłkę, trafiając prosto w niego. Za to zachowanie otrzymał żółtą kartkę, choć zdaniem wielu kara powinna być bardziej surowa. Łukasz Rogowski, ekspert Interii <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-kontrowersje-sedziowskie/aktualnosci/news-skandaliczne-zachowanie-ronaldo-powinien-wyleciec-z-boiska,nId,5602152">jest zdania, że powinien opuścić murawę</a>. Cristiano Ronaldo zabrał głos Frustracja Ronaldo spowodowana była koszmarną postawą jego drużyny, która w tamtym momencie przegrywała już 0-4, a ostatecznie dała sobie strzelić jeszcze jednego gola. Po końcowym gwizdku doświadczony już piłkarz zabrał głos w sieciach społecznościowych. - Czasami wynik nie jest taki, jakiego się spodziewamy. To tylko i wyłącznie nasza wina, bo nie można zrzucać tego na kogoś innego. Nasi kibice byli tego dnia niesamowici. Zasłużyli na więcej, o wiele więcej - napisał. Nie zdecydował się jednak na to, by odnieść się w jakikolwiek sposób do kontrowersyjnej sytuacji. TC