Ekipa włoskiego szkoleniowca tytuł może sobie zapewnić już w niedzielę, kiedy zagra na Old Trafford z Manchesterem United. Dzień później "Koguty" zmierzą się, również na wyjeździe, z oddającą mistrzostwo Chelsea Londyn. Biorąc pod uwagę fakt, że Leicester City od lata wydał na transfery mniej niż 30 milionów funtów, a jego najbliższy rywal ponad 200, nic dziwnego, że Ranieri twierdzi, iż pieniądze nie są decydującym czynnikiem. "Takie rzeczy mogą się jednak zdarzyć tylko raz w życiu. Taka jest piłka. Raz na 50 lat mały klub, nie mający za dużo pieniędzy, może pokonać tych wielkich" - powiedział Włoch. "W lidze jest przecież 20 drużyn, które wydają miliony funtów, a na końcu tylko jedna zostaje mistrzem, trzy natomiast spadają. Teraz jednak wystąpiły specjalne okoliczności. Wielkie kluby nie grały równo, w odróżnieniu od innych, przez cały sezon. Nie mogę doczekać się już następnego. Manchester United, Chelsea, Liverpool, Manchester City, Arsenal i my będziemy walczyć" - dodał szkoleniowiec "Lisów". Zobacz sytuację w Premier League