Londyńczycy wygrali 8-0 i powtórzyli wynik z ostatniej kolejki sezonu 2009/10, gdy pokonali Wigan Atheltic i zdobyli mistrzostwo kraju. Jedynym zawodnikiem, który zdobywał gole w obydwu spotkaniach, był Frank Lampard. 34-letni Lampard w swym 500. występie w lidze w wyjściowym składzie strzelił 190. bramkę w barwach Chelsea (a setną w stolicy kraju) i 130. w Premier League. Tym samym na liście klubowej wyprzedził Bobby'ego Tamblinga (129). "Zespół gra coraz lepiej, ale mamy jeszcze co poprawić. Pracujemy nad szczegółami na każdym treningu. Dlatego nawet po szóstym golu z Aston Villą piłkarze chcieli strzelać kolejne" - powiedział Benitez, którego zawodnicy po powrocie z klubowych mistrzostw świata w Japonii (w finale przegrali z Corinthians Sao Paulo 0-1), zanotowali aż 13 trafień w dwóch występach. Oprócz meczu z Aston Villą, rozgromili też drugoligowy Leeds United 5-1 w ćwierćfinale Pucharu Ligi. "Widać, że z każdym spotkaniem jesteśmy coraz lepsi. Przeciwnicy nie stwarzali praktycznie sytuacji, ale musiałem utrzymywać koncentrację" - przyznał czeski bramkarz Chelsea Petr Cech. Zwycięstwo nad ekipą z Birmingham mogło być jeszcze wyższe, ale rzutu karnego nie wykorzystał debiutujący w lidze 18-letni Brazylijczyk Lucas Piazon. Podopieczni Beniteza, który przed miesiącem zastąpił Włocha Roberto Di Matteo, zajmują trzecie miejsce w angielskiej ekstraklasie. Kiedy przejmował zespół, pozycja w tabeli była taka sama, ale strata do prowadzącego Manchesteru City wynosiła cztery punkty. Teraz liderem jest Manchester United, a jego przewaga nad "The Blues" wynosi 11 pkt (Chelsea rozegrała jeden mecz mniej). Zobacz wyniki, strzelców bramek, tabelę i terminarz Premier League