<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league,cid,619,sort,I" target="_blank">Premier League - sprawdź wyniki, terminarz, strzelców, tabelę</a> Piłkarze Arsenalu nie tylko walczyli o fotel lidera, ale chcieli też zrehabilitować się przed prawie 60 tysiącami widzów za blamaż sprzed dwóch dni, gdy dostali lanie w starciu z Southampton 0-4. Pierwsi sytuację strzelecką wypracowali goście, ale Petr Czech pewnie interweniował. Później niewiele się działo, aż do 27. minuty, gdy "Kanonierzy" wykonywali rzut rożny. Dośrodkował Mesut Oezil, a Gabriel Paulista łatwo zgubił krycie i główkując z sześciu metrów nie dał żadnych szans Borucowi. Dla Oezila była to już 16. asysta w obecnym sezonie Premier League. Ma ich dwukrotnie więcej niż kolejni piłkarze w tej klasyfikacji. Między 34. a 36. minutą Arsenal miał trzy świetne okazje, aby podwyższyć prowadzenie. Najpierw spudłował Per Mertesacker, później Boruc obronił strzał Theo Walcotta, a Olivier Giroud główkował za wysoko. W 63. minucie na bramkę Boruca ruszył Oezil. Po tym, jak w pełnym biegu wymienił podania z Giroud, obrona Bournemouth zupełnie się pogubiła i Niemiec w sytuacji sam na sam wpakował piłkę do siatki między nogami interweniującego bramkarza. W 80. minucie "Kanonierzy" skontrowali i przed szansą stanął Giroud, ale strzelił obok słupka. Dwie minuty później, po kolejnej kontrze, Alex Oxlade-Chamberlain trafił w słupek bramki "Wiśni". Artur Boruc zaliczył kolejną świetną interwencję w doliczonym czasie gry, broniąc w sytuacji sam na sam strzał Walcotta. Dzięki zwycięstwu Arsenal awansował na pierwsze miejsce w tabeli. Może stracić je we wtorek, bo wyprzedza Leicester City zaledwie o punkt, a "Lisy" rozegrały jeden mecz mniej. Jutro zmierzą się z Manchesterem City. Arsenal Londyn - AFC Bournemouth 2-0 (1-0) <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-arsenal-londyn-afc-bournemouth-2015-12-28,mid,551160" target="_blank">Zobacz raport meczowy</a>