Arsenal prowadzenie objął w 23. minucie. Po rzucie rożnym krycie zgubił Thomas Partey i uderzeniem głową otworzył wynik spotkania. Kilka chwil później bramkę na 2-0 powinien strzelić Bukayo Saka. Młody skrzydłowy Arsenalu uderzał z bardzo bliskiej odległości, będąc zupełnie niepilnowanym, ale jakimś cudem trafił w nogę interweniującego bramkarza. Paulo Sousa obserwował Matty'ego Casha W doliczonym czasie pierwszej połowy "Kanonierzy" otrzymali rzut karny po tym jak Matthew Targett sfaulował w polu karnym Alexandre'a Lacazette'a. Do piłki podszedł Pierre-Emerick Aubameyang i choć bramkarz obronił jego strzał, to przy dobitce Gabończyka był już bezradny. Po przerwie na 3-0 dość szczęśliwie, po rykoszecie, podwyższył Emile Smith Rowe. Za to najpiękniejszego gola wieczoru zdobył piłkarz Aston Villi. Wprowadzony z ławki rezerwowych Jacob Ramsey osiem minut przed końcem oddał wprost cudowny strzał sprzed pola karnego w samo okienko bramki, ale sam miał świadomość, że jest to gol na otarcie łez.Arsenal dzięki wygranej awansował na 9. miejsce w tabeli. Aston Villa ma cztery punkty mniej i jest na 13. pozycji.Arsenal FC - Aston Villa 3-1 (2-0)Bramki: 1-0 Partey (23.), 2-0 Aubameyang (45+6.), 3-0 Smith Rowe (56.), 3-1 Ramsey (82.). WG