Premier League - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Mecz Chelsea z Tottenhamem (środa o godz. 20.45) rozpala w Anglii wielkie emocje, bo zwycięstwo w nim otwiera drogę do gry w Lidze Mistrzów. Oliwy do ognia dolał Wojciech Szczęsny. Jego wypowiedź dla klubowej telewizji wywołała burzę w Anglii. Odniósł się do niej nawet trener Tottenhamu. Portugalski szkoleniowiec zarzucił Szczęsnemu brak szacunku. "Myślę, że byłoby to bardziej do przyjęcia, gdyby te słowa padły z ust zagorzałego kibica Arsenalu. Tymczasem wypowiedział je piłkarz, który najprawdopodobniej tylko przechodzi z klubu do klubu, bo raczej nie będzie w Arsenalu przez całe życie" - skomentował Villas-Boas, którego cytuje mirror.co.uk. Według menedżera Tottenhamu zaczepki Szczęsnego nie zaszkodzą jego zespołowi przed arcyważnym starciem z "The Blues". Portugalczyk dogryzł też polskiemu bramkarzowi. "Nie spodziewałbym się, że kibic Arsenalu, który przyszedł do tego klubu zaledwie kilka lat temu, ma w sobie tyle nienawiści do Tottenhamu, a tak to wygląda" - powiedział Andre Villas-Boas. "Kanonierzy", Tottenham i Chelsea walczą o miejsce w Lidze Mistrzów. Po 36 meczach Arsenal jest czwarty. Traci punkt do Chelsea i ma dwa przewagi nad "Kogutami". Jednak te dwa ostatnie zespoły czeka rozegranie zaległego spotkania.