"The Blues" stracili w niedzielę dwa "oczka" po remisie na Ewood Park z Blackburn Rovers 1-1. Prowadzenie dla przybyszów z Londynu zdobyły ich najskuteczniejszy piłkarz Didier Drogba, wyrównał El-Hadji Diouf. - Zaczęliśmy dobrze to spotkanie i strzeliliśmy ładnego gola. Mieliśmy swoje szanse na podwyższenie wyniku, ale druga połowa była dla nas trudna. Piłkarze Rovers wygrywali wiele "stykowych" piłek, a my straciliśmy nasze opanowanie, czego konsekwencją było trafienie dla rywali - powiedział Ancelotti. - Próbowaliśmy jeszcze coś zmienić, ale było już za późno. Jestem zawiedziony wynikiem, straciliśmy dwa ważne punkty - dodał. - Nie wiem, czy to był kac po odpadnięciu z Interem w Lidze Mistrzów. Chcieliśmy w niedzielę wygrać i zapomnieć o tamtej porażce. Przez godzinę graliśmy dobrze, ale potem coś się posypało. Zdobycie tytułu stało się teraz jeszcze trudniejsze, ale nie niemożliwe - stwierdził Włoch. Chelsea, która ma jeden mecz mniej do Manchesteru United (w niedzielę pokonał Liverpool FC 2-1), w środę może zmniejszyć różnicę do jednego punktu, gdy na Fratton Park zagra w zaległym spotkaniu z Portsmouth FC. - Musimy ten mecz wygrać, to jedyne rozwiązanie. Musimy trzymać się blisko MU. Nie wiem, ile punktów potrzeba, żeby wygrać Premier League, ale jedno wiem na pewno, musimy zwyciężyć w środę z Portsmouth - powiedział Ancelotti.