W wydanej niedawno autobiografii "Czerwony Diabeł. Jak (nie) zostałem gwiazdą Manchesteru United" Duńczyk Mads Timm zdradził, iż nie do końca odpowiadał mu sposób prowadzenia zespołu przez sir Aleksa. - Miał świra na punkcie kontroli. Zawodników motywował głównie poprzez zastraszanie. Ale widocznie doskonale pasowało to do Beckhama, braci Neville'ów czy Giggsa, czyli tej armii niewolników, którą sobie skompletował - powiedział Timm. Duńczyk piłkarzem Manchesteru United był w latach 2000-2006, ale w pierwszej drużynie wystąpił tylko raz.