Oprócz Caniggii w zespole Wembley wystąpiło trzech zawodników, którzy zbliżają się lub przekroczyli już czterdziestkę - były gracz Arsenalu Ray Parlour (39), występujący niegdyś w Chelsea Graeme Le Saux (43) oraz 96-krotny reprezentant USA Brian McBride (40), mający za sobą grę m.in. w Fulham. Londyński klub zatrudnił także dwóch byłych kadrowiczów "Trzech Lwów", którzy w przeszłości grali w "Kanonierach" - bramkarza David Seamana (48 lat) oraz Martina Keowna (45). Oni jednak nie wyszli w niedzielę w podstawowym składzie. Ci znani i cenieni piłkarze, których średnia wieku przekracza 43 lata, trafili do Wembley FC, aby rywalizować tylko w rozgrywkach Pucharu Anglii. Władze zespołu dziewiątej ligi mają nadzieję na historyczny sukces. - Jesteśmy małym klubem z dużymi ambicjami. Teraz mamy okazję spełnić nasze marzenia - mówił Brian Gumm, prezes londyńskiej drużyny, która zatrudniła także w charakterze dyrektora technicznego byłego selekcjonera reprezentacji Anglii Terry'ego Venablesa. Kolejny mecz w pucharze kraju Wembley FC rozegra 25 sierpnia z Uxbridge.