Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 11 razy. Zespół Famalicao wygrał aż pięć razy, zremisował trzy, a przegrał tylko trzy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Famalicao w 11. minucie spotkania, gdy Luís Rocha zdobył pierwszą bramkę. Drużyna gości nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 14. minucie na listę strzelców wpisał się Edmond Tapsoba. To już szóste trafienie tego piłkarza w sezonie. Niedługo po stracie gola jedenastka gospodarzy znów pokazała swoją wyższość. W 19. minucie Fabrício dał prowadzenie swojemu zespołowi z rzutu karnego. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego czternaste trafienie w sezonie. Drużyna Vitórii SC II ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 43. minucie Fabrício po raz drugi pokonał bramkarza zmieniając wynik na 3-1. W 45. minucie Almoatasembellah Mohamed zastąpił Miguela Reisinha. Między 54. a 70. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Famalicao oraz dwie drużynie przeciwnej. W 57. minucie Anderson został zmieniony przez Deniego Hočkę, co miało wzmocnić jedenastkę Famalicao. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Sebastiána Rincóna na João Correię. Niedługo później trener Famalicao postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 73. minucie na plac gry wszedł Fabinho, a murawę opuścił Raphael Guzzo. A trener Vitórii SC II wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Bence Bíró. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Loreintz Rosier. Na dziewięć minut przed zakończeniem spotkania w jedenastce Famalicao doszło do zmiany. Bernard Ashley-Seal wszedł za Fabrícia. W 85. minucie arbiter pokazał kartkę João Correi z drużyny gości. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W doliczonej trzeciej minucie starcia wynik ustalił Bernard Ashley-Seal. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 4-1. Piłkarze Famalicao dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Famalicao zawalczy o kolejne punkty w Póvoa de Varzim. Jego rywalem będzie Varzim SC. Natomiast 6 maja Sporting Braga II zagra z jedenastką Vitórii SC II na jej terenie.