Od pierwszych minut zespół Porto zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Benfiki Lizbona była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Zé Luís wywołał eksplozję radości wśród kibiców Porto, strzelając gola w 22. minucie starcia. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Agustín Marchesín z zespołu gości. Była to 41. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Porto. Na drugą połowę drużyna Benfiki Lizbona wyszła w zmienionym składzie, za Andreasa Samarisa wszedł Adel Taarabt. W 64. minucie arbiter pokazał kartkę Danilowi Pereirze, zawodnikowi gości. W 71. minucie Raúl de Tomás zastąpił Chiquinha. W 73. minucie kartkę dostał Zé Luís z Porto. W tej samej minucie boisko opuścili zawodnicy Porto: Tiquinho, Otavinho, a na ich miejsce weszli Zé Luís, Romário Baró. Trener Benfiki Lizbona postanowił zagrać agresywniej. W 79. minucie zmienił pomocnika Florentina Luísa i na pole gry wprowadził napastnika Carlosa Viníciusa, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 80. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Adela Taarabta z Benfiki Lizbona, a w 81. minucie Luisa Díaza z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie trener Porto postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Luisa Díaza wszedł Wilson Manafá, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę drużynie gości udało się strzelić gola i wygrać. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację na siedem minut przed zakończeniem spotkania, sędzia wręczył żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Aleksowi Tellesowi i Harisowi Seferoviciowi. Jedenastka Benfiki Lizbona ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gości, zdobywając kolejną bramkę. W 86. minucie wynik na 0-2 podwyższył Moussa Marega. Asystę zanotował Otavinho. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 0-2. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy pięć. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 1 września drużyna Porto będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Vitoria Guimaraes SC. Tego samego dnia Sporting Braga będzie gościć drużynę Benfiki Lizbona.