Jedenastka Sportinga bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała czwartą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 58 starć zespół Sportinga wygrał 41 razy i zanotował osiem porażek oraz dziewięć remisów. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 15. minucie za Luiza Phellypego wszedł Andraż Szporar. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Luis Neto z drużyny gospodarzy. Była to 28. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 51. minucie sędzia ukarał kartką Bebeta, zawodnika gości. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 62. minucie, w jedenastce Sportinga za Jeségo wszedł Gonzalo Plata, a w zespole CS Marítimo Diederrick Tagueu zmienił Edgara Costę. Trener Sportinga postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Idrissę Doumbię i na pole gry wprowadził napastnika Jovane'a Cabrala. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego zespół zdołał strzelić gola i wygrać spotkanie. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Sportinga w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 76. minucie wynik ustalił Cristian Borja. Sytuację bramkową stworzył Jovane Cabral. Od 82. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom CS Marítimo i jedną drużynie przeciwnej. Drużyna Sportinga zamurowała swoją bramkę, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę jedenastka CS Marítimo rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie CD Aves. Tego samego dnia Sporting Braga będzie gościć zespół Sportinga.