Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć pojedynków drużyna Sokoła Sieniawa wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż trzy razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W piątej minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Michałowi Kitlińskiemu z zespołu Sokoła Sieniawa. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W 10. minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Jarosław Lis. Między 20. a 35. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Stal Stalowej Wola i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Sokoła Sieniawa. Między 48. a 70. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Sokoła Sieniawa oraz dwie drużynie przeciwnej. W 77. minucie czerwoną kartkę obejrzał Bartosz Grasza, tym samym zespół Sokoła Sieniawa musiał końcówkę grać w dziesiątkę, mimo to zdołał jeszcze poprawić wynik. Na pięć minut przed zakończeniem meczu żółtą kartkę dostał Dominik Pikiel, zawodnik Sokoła Sieniawa. W drugiej połowie nie padły gole. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność drużyny Sokoła Sieniawa, która potrzebowała tylko dwóch celnych strzałów, żeby pokonać bramkarza rywali. Wyjątkowa nieporadność napastników Stal Stalowej Wola była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Sędzia przyznał pięć żółtych kartek i jedną czerwoną piłkarzom Sokoła Sieniawa, a zawodnikom Stal Stalowej Wola pokazał cztery żółte. Zespół Sokoła Sieniawa nie skorzystał ze zmian. Drużyna Stal Stalowej Wola także nie skorzystała ze zmian.