Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Jedenastka Widzewa Łódź wygrała aż trzy razy, a przegrała tylko raz. Od pierwszych minut drużyna Widzewa Łódź zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Mazura Ełk była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 53. minucie za Arkadiusza Bogdaniuka wszedł Mateusz Skonieczka. W 54. minucie kartkę dostał Hubert Mularczyk, piłkarz Mazura Ełk. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Widzewa Łódź w 55. minucie spotkania, gdy Daniel Mąka zdobył z karnego pierwszą bramkę. Daniel Świderski wywołał eksplozję radości wśród kibiców Widzewa Łódź, strzelając kolejnego gola w 62. minucie spotkania. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Mazur Ełk: Piotrowi Rogali w 64. i Mariuszowi Łapińskiemu w 66. minucie. W 69. minucie Maciej Kazimierowicz został zmieniony przez Bartłomieja Niedzielę, co miało wzmocnić drużynę Widzewa Łódź. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Andrzeja Paprockiego na Michała Twardowskiego oraz Patryka Gondka na Kacpra Jagłowskiego. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Widzewa Łódź w 78. minucie spotkania, gdy Mateusz Michalski zdobył trzecią bramkę. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. W 89. minucie na listę strzelców wpisał się Mateusz Ostaszewski. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 4-0. Jedenastka Widzewa Łódź zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała 10 celnych strzałów. Arbiter nie ukarał zawodników Widzewa Łódź żadną kartką, natomiast piłkarzom Mazura Ełk przyznał trzy żółte. Obie drużyny wymieniły po czterech zawodników w drugiej połowie.