Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Warty Sieradz w czwartej minucie spotkania, gdy Maciej Labedzki zdobył pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Warty Sieradz. Wiktor Płaneta wywołał eksplozję radości wśród kibiców Warty Sieradz, strzelając kolejnego gola w 82. minucie spotkania. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-0. Drużyna Warty Sieradz nie skorzystała ze zmian. Zespół GKS-u Wikielec także nie skorzystał ze zmian.