Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na pięć starć zespół GKS-u Wikielec wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo trzy razy. Żaden pojedynek nie zakończył się remisem. Od pierwszych minut drużyna Polonii Warszawa zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki GKS-u Wikielec była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Polonii Warszawa w 24. minucie spotkania, gdy Mariusz Marczak zdobył pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Polonii Warszawa. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł kolejny gol w tym spotkaniu. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Przemysław Szabat. Krystian Pieczara wywołał eksplozję radości wśród kibiców Polonii Warszawa, zdobywając kolejną bramkę w 68. minucie spotkania. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. Gola na 0-4 strzelił po raz drugi w 90. minucie Przemysław Szabat. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 0-4. Zespół GKS-u Wikielec nie skorzystał ze zmian. Jedenastka Polonii Warszawa także nie skorzystała ze zmian.