Kawęcki tym samym obronił tytuł mistrzowski. Polak osiągnął czas 1:47.38 i ustanowił nowy rekord kraju! Kawęcki zostawił z tyłu swojego najgroźniejszego rywala Ryana Lochtiego, który był wolniejszy aż o 0,82 s. Na najniższym stopniu podium stanął Australijczyk Mitchell Larkin, który stracił do Polaka 0,97 s. To drugi medal podopiecznego trenera Pawła Słomińskiego na tej imprezie. W czwartek cieszył się ze srebrnego krążka na dystansie o połowę krótszym. Kawęcki na 200 m bronił tytułu wywalczonego przed dwoma laty w Stambule. Wówczas po pasjonującej walce pokonał Lochte'ego o zaledwie 0,02 s. Tym razem nie dał szans rywalom. Tradycyjnie zaczął spokojnie. Po 50 m był czwarty. W połowie dystnasu zajmował drugie miejsce, a prowadzenie objął przed 150 m. Poprzedni rekord Polski również należał do niego. W ubiegłym roku w zawodach Pucharu Świata w Berlinie popłynął o 0,25 s wolniej. Wcześniej w finale na 50 metrów stylem grzbietowym wystartowała Aleksandra Urbańczyk. Polka z czasem 26,37 zajęła szóste miejsce. Zwyciężyła Brazylijka Etiene Medeiros. Wynikiem 25,67 ustanowiła rekord globu. Marcin Cieślak był ósmy w finale na 100 metrów stylem zmiennym, ale trzeci raz na tych mistrzostwach poprawił rekord Polski (52,27). Zwyciężył Niemiec Markus Deibler, który wynikiem 50,66 poprawił rekord świata. Na drugiej pozycji uplasował się Rosjanin Władimir Morozow - 50,81, a na trzeciej Amerykanin Ryan Lochte - 51,24.