Swą decyzję uzasadniła poważną kontuzją stopy, w wyniku której od blisko roku nie startowała, oraz ciążą. Dziecko ma przyjść na świat w tym roku. - Jeszcze w ubiegłym roku byłam sportsmenką, a w tym jestem żoną i będę mamą - stwierdziła He Zi. Jej mężem jest inny reprezentant Chin Qin Kai. Oświadczył się swej wybrance zaraz po zdobyciu przez nią srebrnego medalu igrzysk w Rio de Janeiro (trampolina 3 m). Kiedy schodziła z ceremonii dekoracji, została poproszona o rękę. Zgodziła się, a Qin Kai miał dla niej pierścionek zaręczynowy i wręczył róże w szklanym pudełeczku. Pięć lat temu na olimpiadzie w Londynie He Zi zajęła pierwsze miejsce w skokach synchronicznych kobiet z 3-metrowej trampoliny (wraz z Wu Minxia), a w rywalizacji indywidualnej przegrała tylko z tą rodaczką.