"Rezygnuję, bo czuję, że jest to najlepsze, co mogę teraz zrobić" - powiedział Gyarfas, który prezesem był od 1993 roku. Pływacy skarżyli się m.in. na złe warunki, w jakich muszą trenować. Zarzucali Gyarfasowi autorytarny styl pełnienia funkcji i domagali się większej przejrzystości. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi. W przyszłym roku pływackie mistrzostwa świata odbędą się w Budapeszcie.