- Do Sanoka przyjechaliśmy po zwycięstwo. Cel osiągnęliśmy realizując założenia taktyczne. Mam nadzieję, że dalej będziemy utrzymywać dobrą passę. - W dzisiejszym meczu zagrał Pan przeciwko byłemu klubowi KH Sanok. Jak wspomina Pan okres spędzony w Grodzie Grzegorza? - Bardzo miło. Zawsze będę wspominać Sanok z dużym sentymentem. Jednak w tym sezonie gram dla Podhala. Tak to już jest w życiu sportowca. Trzeba skupić się na jak najlepszym wykonywaniu swojej pracy. - Znajomość zawodników z Sanoka pomogła w dobrych interwencjach? - W jakimś stopniu na pewno. Zdobyliśmy siedem bramek i głównie dzięki dobrej grze całego zespołu osiągnęliśmy sukces. - Od początku sezonu wygrywa Pan rywalizację o miejsce w składzie z Tomaszem Rajskim i Arturem Ziają. - Trener Janczuszka stawia na mnie. Bardzo się z tego cieszę, jednak cały czas muszę utrzymywać równą, wysoką formę. Obecność Rajskiego i Ziaji na pewno mi w tym pomaga. Sezon jest długi, więc każdy z nas otrzyma szansę gry. - Marzy się Panu powrót do reprezentacji? - Każdy zawodnik marzy o grze w kadrze narodowej. Ja już w niej od dłuższego czasu nie występowałem. Pozostaje mi jedynie grać jak najlepiej potrafię. Jeśli selekcjoner uzna, że będę mu przydatny, na pewno z tego faktu bardzo się ucieszę. Rozmawiał Bartosz Tworzydlak, Sanok