Kibice z Nowego Targu w III tercji śpiewali: "Dzisiaj niedziela, Podhale wygra do zera!" i to się im sprawdziło. Na przełomie lat 70. i 80. poprzedniego stulecia rywalizacja "Szarotek" z Zagłębiem była największym hitem polskiego hokeja. Teraz sosnowiczanie wrócili do ekstraklasy i próbują odbudować swą pozycję i całe szczęście. Co ważne, ekipa rutynowanego trenera Mieczysława Nahunki zbudowana jest z Polaków, z jednym tylko obcokrajowcem - Ukraińcem Witalijem Andrejkiwem. Nowotarżanie, sukces z minionego sezonu (brązowe medale mistrzostw Polski), przekuli na pozyskanie sponsora tytularnego. Prezes Agata Michalska namówiła do współpracy firmę TatrySki. Przed meczem doszło do efektownej prezentacji zespołu "Szarotek", a także sponsorów. Mimo przeprowadzki do Comarch/Cracovii czołowych napastników Krystiana Dziubińskiego i Damiana Kapicy, Górale zdają się mieć mocniejszy skład, dzięki powrotowi z Sanoka Krzysztofa Zapały, a także pozyskaniu duetu Finów: Jussi Tapio - Jarmo Jokila, a także obrońcy wicemistrzów Polski - GKS JKH Jastrzębie-Zdrój - Wołodymira Aleksiuka. Sosnowiczanie zaczęli nadspodziewanie dobrze i długo nie pozwalali rozwinąć skrzydeł zwłaszcza pierwszej formacji TatrySki Podhala. Dopiero prosta strata krążka Jakuba Jaskólskiego spowodowała, że w czystej pozycji znalazł się Bartłomiej Neupauer i pięknym strzałem w okienko nie dał szans na skuteczną interwencję Michałowi Kielerowi. Co ciekawe, Neupauer postanowił wznowić karierę po dwuletniej przerwie i bardzo dobrze. Polskiego hokeja nie stać na to, aby utalentowani zawodnicy wieszali buty na kołku w wieku 24 lat. Początek drugiej tercji należał do gości, to oni częściej gościli pod bramką rywala, lecz później rozwiązał się worek z golami dla Podhala. Jarmo Jokila spod bandy podał do stojącego na środku Jussiego Tapio, a ten - bez przyjęcia - wypalił w lewy róg i gospodarze wykorzystali przewagę liczebną. Dwie minuty później Oskar Jaśkiewicz huknął spod niebieskiej linii i Kieler musiał skapitulować. Co ciekawe, 19-letni Jaśkiewicz jest jedynym nastolatkiem spośród grających w tym meczu "Szarotek". Pozostali zawodnicy ukończyli już 20 lat, a nestor naszego hokeja - Jarosław Różański zbliża się już do "czterdziestki" i w tym sezonie występuje w defensywie, tak jak u progu swej kariery. Festiwal strzelecki w drugiej tercji zakończył Dariusz Gruszka, zdobywając gola po podaniu Patryka Wronka. Wronka - podobnie, jak Różański - w tym sezonie występuje również w nowej roli. Trener Marek Ziętara postanowił go przesunąć ze środka ataku na prawe skrzydło. Z niego młokos wypracował także gola na 6-0, idealnie obsługując Dariusza Gruszkę, choć nie wiadomo, czy ostatecznie krążka do siatki nie wepchnął próbujący interweniować obrońca Zagłębia. Sosnowiczanie dysponowali tylko 16 zawodnikami z pola, brakowało im czwartej formacji, przez co opadli z sił i tracili gole seriami. Po szóstym Michała Kielera zastąpił Łukasz Białek, który skapitulował dwa razy, ale i tak uchronił zespół przed dwucyfrówką. Zobacz cały mecz, który transmitował TVP Sport: 1. kolejka PHL: TatrySki Podhale - Zagłębie Sosnowiec 8-0 (1-0, 3-0, 4-0) Bramki: 1-0 Bartłomiej Neupauer (5:04 J Jaskólski patelnia), 2-0 Jussi Tapio (30:27 Jarmo Jokila, Krzysztof Zapała w przewadze), 3-0 Oskar Jaśkiewicz (32:39 Mateusz Michalski), 4-0 Dariusz Gruszka (34:40 Patryk Wronka, Jarosław Różański), 5-0 Daniel Kapica (43:57 Mateusz Wojdyła), 6-0 Gruszka (44:45 Patryk Wronka, Kasper Bryniczka), 7-0 Krzysztof Zapała (56:49 Jokila w przewadze), 8-0 Gruszka (56:49 Różański, Bryniczka). TatrySki Podhale: Raszka - Haverinen (2), Sulka, Jokila, Zapała, Tapio - Różański, Aleksjuk, Gruszka, Bryniczka, Wronka - Łabuz, Mrugała, M. Michalski, Neupauer, Wielkiewicz - Jaśkiewicz, Wojdyła, Stypuła, Kapica, Olchawski. Trener: Marek Ziętara. Zagłębie Sosnowiec: Kieler (44:45 Białek) - J. Jaskólski, Krawczyk (2), M. Kozłowski, T. Kozłowski, Wąsiński - Gniewek, Andrejkiw, Bernat (2), Stojek (2), Nahunko - Kowalówka, Horzelski, Jaros, Rutkowski (2), Sikora oraz A. Jaskólski. Trener: Mieczysław Nahunko. Sędziował T. Radzik z Krynicy. Kary: 2 oraz 8 min. Widzów: 1500. Z Nowego Targu Michał Białoński Unia Oświęcim - Orlik Opole 3-2 (2-1, 1-1, 0-0) Bramki: 1-0 Wojciech Wojtarowicz (1.), 1-1 Michael Cichy (6.), 2-1 Sebastian Kowalówka (20.), 3-1 Wojciech Wojtarowicz (29.), 3-2 Branislav Fabry (30.). Kary: Unia - 8, Orlik - 10 minut. Widzów 1300.Ciarko PBS Bank STS Sanok - Polonia Bytom 4-3 (1-2, 0-1, 3-0) Bramki: 1-0 Benjamin Breault (7.), 1-1 Martin Przygodzki (9.), 1-2 Marcin Słodczyk (16.), 1-3 Błażej Salamon (38.), 2-3 Travis Ouellette (51.), 3-3 Marek Strzyżowski (52.), 4-3 Benjamin Breault (57.). Kary: Ciarko - 4; Polonia - 12 minut. Widzów 2500. JKH GKS Jastrzębie - Nesta Toruń 4-0 (1-0, 1-0, 2-0) Bramki: 1-0 Tomasz Semrad (5.), 2-0 Mateusz Danieluk (22.), 3-0 Łukasz Nalewajka (50.), 4-0 Łukasz Nalewajka (54.). Kary: JKH GKS - 6, Nesta - 14 minut. Widzów 700. Comarch Cracovia - Naprzód Janów Katowice 8-3 (3-0, 2-1, 3-2) Bramki: 1-0 Damian Kapica (7.), 2-0 Patrik Svitana (10.), 3-0 Kacper Guzik (11.), 4-0 Maciej Kruczek (30.), 5-0 Patrik Svitana (33.), 5-1 Jakub Piper (34.), 6-1 Filip Drzewiecki (46.), 7-1 Maciej Urbanowicz (47.), 7-2 Marek Pohl (49.), 7-3 Adrian Parzyszek (53.), 8-3 Damian Kapica (56.). Kary: Cracovia - 31 minut w tym kara meczu Kacper Guzik; Naprzód - 14 minut. Widzów 300. Cracovia nie wykorzystała dwóch rzutów karnych: Damian Kapica w 20. minucie i Krystian Dziubiński 24. SMS U20 Sosnowiec - GKS Tychy 1-19 (0-5, 0-8, 1-6) Bramki: 0-1 Adam Bagiński (2.), 0-2 Mikołaj Łopuski (11.), 0-3 Filip Komorski (11.), 0-4 Jarosław Rzeszutko (14.), 0-5 Jarosław Rzeszutko (19.), 0-6 Jakub Witecki (21.), 0-7 Kamil Kalinowski (23.), 0-8 Kamil Kalinowski (23.), 0-9 Bartosz Ciura (26.), 0-10 Adam Bagiński (29.), 0-11 Mikołaj Łopuski (29.), 0-12 Mateusz Bryk (31.), 0-13 Radosław Galant (34.), 1-13 Kamil Filip (52.), 1-14 Michał Kotlorz (54.), 1-15 Bartłomiej Pociecha (55.), 1-16 Mikołaj Łopuski (55.), 1-17 Jurij Kuzin (56.), 1-18 Kamil Kalinowski (56.), 1-19 Patryk Kogut (57.). Kary: SMS i GKS - po 6 minut. Widzów 100.