Starcia drużyn z Krakowa i Sanoka zawsze są reklamą polskiego hokeja. Nie inaczej było dzisiaj, choć oba zespoły dzieli w tabeli aż 26 punktów. Po zaciętym, pełnym dramaturgii meczu faworyci wygrali dzięki bramce Petera Bartosza w 3. serii rzutów karnych. Początek dla Cracovii. Grała agresywnie i groźnie atakowała. W 5. minucie Michał Piotrowski dostawił łopatkę kija i zmienił lot krążka po "klepie" Patryka Noworyty z niebieskiej linii - Przemysław Odrobny był bez szans. Szybko wyrównał Marcin Kolusz wykorzystując sytuację sam na sam po podaniu Pavela Mojżisza. W 26. minucie faworytów uratował słupek, ale dwie minuty później nie mieli już tyle szczęścia broniąc się w osłabieniu. Cracovia bardzo dobrze rozgrywała krążek i Josef Fojtik odzyskał dla niej prowadzenie. Kontra "Pasów" w 33. minucie przyniosła im trzeciego gola. Krakowianie mieli dwubramkową zaliczkę i fantastycznie broniącego Rafała Radziszewskiego, ale sanocki zespół dysponuje potężną, jak na nasze warunki, siłę rażenia. Gospodarze wyrównali po dwóch golach Krystiana Dziubińskiego, a tuż po tym, jak świetnej okazji nie wykorzystał Chmielewski, skontrowali i po znakomitym podaniu Mojżisza Martin Vozdecky dał im pierwsze prowadzenie. Trener Cracovii Rudolf Rohaczek wziął czas i trzy minuty później znów był remis. Aron Chmielewski przejął krążek zgubiony przez Marka Strzyżowskiego i tym razem trafił. W trzeciej tercji gole już nie padły i - podobnie, jak w pierwszym półfinale - potrzebna była dogrywka. W niej Cracovia musiała się bronić w trzech po karze dla Sebastiana Witowskiego, ale przetrzymała napór i o awansie do finału przesądziły rzuty karne. Już w pierwszej próbie doszło do nietypowej sytuacji. Odrobny obronił parkanem strzał Fojtika, ale sędzia uznał, że krążek przekroczył linię bramkową pod parkanem bramkarza. Po analizie wideo jednak zmienił decyzję! Protestujący kapitan "Pasów" Daniel Laszkiewicz został odesłany przez sędziów do szatni. Później nikomu nie udawało się pokonać bramkarzy, aż wreszcie w 3. serii gola na wagę awansu strzelił Peter Bartosz. Finał w sobotę o godz. 17.30. Transmisję przeprowadzi TVP Sport, a INTERIA.PL zaprasza na relację na żywo! <a href="http://sport.interia.pl/plh/news-polfinal-hokejowego-pp-jkh-gks-jastrzebie-gks-tychy-4-3-po-d,nId,766060">Tutaj znajdziesz relację z 1. półfinału: JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 4-3</a> Autor: Mirosław Ząbkiewicz Półfinały Ciarko PBS Bank Sanok - Comarch Cracovia 5-4 po karnych (1-1, 1-2, 2-1; 0-0, 1-0) Bramki: 0-1 Michał Piotrowski (5), 1-1 Marcin Kolusz (7), 1-2 Josef Fojtik (29), 1-3 Aron Chmielewski (33), 2-3 Krystian Dziubiński (35), 3-3 Krystian Dziubiński (48), 4-3 Martin Vozdecky (49), 4-4 Aron Chmielewski (52), 5-4 Peter Bartosz (65, karny). Karne:Fojtik - broni OdrobnyZapała - broni RadziszewskiBesch - słupekGruszka - broni RadziszewskiLeszek Laszkiewicz - broni OdrobnyBartosz - gol Ciarko PBS: Przemysław Odrobny - Pavel Mojżisz, Paweł Dronia; Ivo Kotaska, Patryk Wajda; Zoltan Kubat, Bogusław Rąpała; Bartłomiej Pociecha, Łukasz Bułanowski - Tomasz Malasiński, Krzysztof Zapała, Marcin Kolusz; Martin Vozdecky, Peter Bartosz, Michał Radwański; Dariusz Gruszka, Krystian Dziubiński, Marek Strzyżowski; Wojciech Milan, Marcin Biały, Maciej Mermer. Comarch Cracovia: Rafał Radziszewski - Jarosław Kłys, Nicolas Besch; Martin Dudasz, Sebastian Witowski; Adrian Kowalówka, Patryk Noworyta oraz Grzegorz Horowski - Leszek Laszkiewicz, Damian Słaboń, Daniel Laszkiewicz; Petr Dvorzak, Patrik Valczak, Josef Fojtik; Michał Piotrowski, Sebastian Kowalówka, Aron Chmielewski; Piotr Kmiecik, Łukasz Sznotala, Robert Kostecki. Sędziowali Przemysław Kępa i Jacek Rokicki (obaj Nowy Targ) oraz Mariusz Smura (Katowice) i Artur Hyliński (Oświęcim). JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 4-3 po dogrywce (2-2, 1-0, 0-1; 1-0)