"Idzie wszystko ku dobremu, ale nie mamy stuprocentowej pewności, że przystąpimy do rozgrywek. Jeśli w przeciągu dwóch miesięcy coś niedobrego zdarzy się w kontekście pandemii koronawirusa, to wtedy będziemy mieć dość mocno zagrożoną dotację z miasta" - powiedział Kram. Jego zdaniem sprawa powinna wyjaśnić się do końca czerwca. "Miasto obecnie ma tę kwotę odłożoną, tylko władze Oświęcimia przed jej przekazaniem chcą też mieć pewność, że ekstraliga na pewno wystartuje" - dodał Kram. Jak podkreślił, miasto w sposób najmocniejszy wspiera finansowo klub. Dlatego tak ważną - w kontekście finansów - jest sprawa dotacji dotycząca drugiej połowy 2020 r. Poinformował, że nie wycofał się ze wspierania klubu tytularny sponsor (firma Re-Plast), ale uczyniło to kilku mniejszych. Kilku innych zmniejszy przekazywane kwoty. Jego zdaniem nie ma większych szans, aby w trakcie sezonu 2020/2021 na meczach byli kibice. To też wiąże się ze stratą finansową. "Będziemy chcieli ten brak hokeja kibicom zrekompensować poprzez transmisje czy to telewizyjne czy w internecie. Wraz z innymi przedstawicielami klubów będziemy się zastanawiać jak to zrealizować" - powiedział Kram. Władze Unii nie zaniedbują spraw kadrowych. Jak pochwalił się szef Oświęcimskiego Sportu udało się zatrzymać "trzon zespołu". Ze względu na pandemię koronawirusa została zmieniona umowa (zmniejszone wynagrodzenie) m.in. Aleksiaja Trandina, Jakuba Wanackiego, Miroslava Zatki. Nowe kontrakty podpisał duet Rosjan, którzy w trakcie minionego sezonu dołączyli do oświęcimskiego zespołu: Daniił Oriechin i Semen Garszyn. Odeszli z zespołu Radek Meidl, Dominik Raska. Do tej pory nie została przedłużona umowa z Andrejem Themarem. "Ostatni sezon nie był tak udany w jego wykonaniu jak poprzednie. Zobaczymy jednak czy będzie nas stać na tego zawodnika. Najważniejsze, że nadal mamy pewnego bramkarza (Clarke Saunders - red). Jest on chyba numerem jeden w Polsce" - uważa Kram. 11 marca, w związku z zagrożeniem epidemią koronawirusa władze Polskiej Hokej Ligi w porozumieniu z wszystkimi klubami uczestniczącym w półfinałach play off podjęły decyzję o zakończeniu rozgrywek w tym sezonie. Postanowiono przyznać miejsca medalowe według punktacji uzyskanej przez kluby w ćwierćfinałach i sezonie zasadniczym. Unia została wicemistrzem Polski - w tabeli, po zakończeniu fazy zasadniczej rozgrywek była na drugim miejscu. Awansowała do półfinałów play off (które już się nie odbyły), po tym jak wyeliminowała Lotos PKH Gdańsk. autor: Rafał Czerkawski