W pierwszym swoim meczu w piątek GKS rozbił Partizan Belgrad 26-0 i sobotnie spotkanie rozpoczął tak, jakby chciał powtórzyć ten wynik. Nie minęła minuta, a bramkarz Dunarei kilkakrotnie musiał ratować swój zespół. W drugiej minucie Mikołaj Łopuski miał stuprocentową okazję, a po chwili rozwiązał się worek z golami i w 6. minucie mistrzowie Polski prowadzili już 3-0. W 18. minucie Łopuski wykorzystał podanie Marcina Kolusza i w efektownym stylu podwyższył na 4-0. Rumuni lepiej zagrali w drugiej tercji, a tyszanie spuścili z tonu mając w perspektywie niezwykle ważny niedzielny mecz. W efekcie Dunarea zmniejszyła straty, ale na początku trzeciej części Jarosław Rzeszutko podwyższył na 6-2. Dziewięć minut przed końcem w hali zgasło światło, ale nie przeszkodziło to kibicom dobrze się bawić i głośnym dopingiem mobilizować hokeistów. Mimo tego, krótko po wznowieniu gry tyszanie stracili trzeciego gola. Odpowiedzieli jednak błyskawicznie. Najpierw Mateusz Bepierszcz rozbił akcję rywali na niebieskiej linii i precyzyjnym strzałem w okienko podwyższył na 7-3, a po chwili Michał Kotlorz strzelił kolejnego gola podczas gry w przewadze. GKS Tychy - Dunarea Gałacz 8-3 (4-0, 1-2, 3-1) Bramki: 1-0 Kamil Kalinowski (2), 2-0 Mikołaj Łopuski (4), 3-0 Jakub Witecki (6), 4-0 Mikołaj Łopuski (18), 4-1 Levente Lorincz (26), 5-1 Jarosław Rzeszutko (35), 5-2 Robert Krajci (37), 6-2 Jarosław Rzeszutko (45), 6-3 Szabolcs Szocs (52), 7-3 Mateusz Bepierszcz (54), 8-3 Michał Kotlorz (55). Program i wyniki turnieju: piątek Coventry Blaze - Dunarea Gałacz 7-2 GKS Tychy - Partizan Belgrad 26-0 sobota Coventry Blaze - Partizan Belgrad 12-1 GKS Tychy - Dunarea Gałacz 8-3 niedziela 15.30 Partizan Belgrad - Dunarea Gałacz 19.30 Coventry Blaze - GKS Tychy