Starcie Cracovii ze Spartą rozpocznie się o godz. 19:30 w Tauron Arenie, transmisja w TVP Kraków. W piątek Cracovia podejmuje silny szwedzki Farjestadt BK. W hokejowej LM rywalizuje 48 zespołów z 13 krajów. Z fazy grupowej awansują po dwie z trzech drużyn. Pula nagród jest skromna, wynosi 1,5 mln euro, ale Liga Mistrzów dopiero się rozwija i za kilka sezonów obiecuje płacić więcej. Pierwszy triumfator LM - Lullea HC zainkasował 135 tys. euro. Pomyśleć, że za sam awans do Champions League w piłce, Legia może zgarnąć 12,7 mln euro. "Pasy" przed tym meczem miały sporo problemów. Począwszy od tych ze znalezieniem lodu zanim nie zamrożono tafli w Tauron Arenie, poprzez kadrowe - np. nowy obrońca Florian Iberer zanotował zaledwie cztery treningi z zespołem, a zakontraktowany w czerwcu rosły napastnik z Węgier - Gergo Nagy nieoczekiwanie wyprowadził się z Krakowa, ale trener Rudolf Rohaczek jest dobrej myśli. - Wielkim faworytem jest Sparta, ale w hokeju wszystko może się zdarzyć. Liczę na dobrą dyspozycję całego zespołu, bo żaden bramkarz, nawet Rafa Radziszewski sam niewiele zdziała. Spodziewam się konsekwentnej gry, koncentracji i unikania kar, bo na tak dużym lodowisku, jakie jest w Arenie, tak mocny zespół jak Sparta może nas skarcić w każdej przewadze liczebnej - podkreśla szkoleniowiec Cracovii. Przed sezonem Cracovia straciła świetnego reprezentacyjnego napastnika Grzegorza Pasiuta, który strzela teraz gole dla Niemana Grodno. By go zastąpić, sięgnięto na Słowację po koszyczan - Matusza Chovana i przede wszystkim Richarda Jenczika. W ostatnim sparingu krakowianie przegrali na wyjeździe z Zubrem Przerów 2-6, który gra na zapleczu czeskiej ekstraklasy. - To była zasłona dymna pod Spartę - żartuje Rohaczek. Fakty są takie, że z tak mocnym rywalem Comarch/Cracovia jeszcze nie grała. Ostatnia konfrontacja polskiego hokeja ze Spartą, w 1993 r. na turnieju półfinałowym Pucharu Europy w Mediolanie, była bolesna: Sparta Praga - Podhale Nowy Targ 9-2 (3-0,2-2,4-0) Trzy lata wcześniej prażanom wyżej poprzeczkę postawił ówczesny mistrz Polski - Polonia Bytom, podczas półfinał PE w Lugano: Sparta Praga - Polonia Bytom 7-5 (1-2,3-1,3-2). Sparta to legenda czeskiego i czechosłowackiego hokeja. Najbardziej utytułowany klub naszych południowych sąsiadów, który po mistrzostwo kraju sięgał osiem razy. Przed sezonem 2016/2017 w Sparcie doszło do małej rewolucji - klub opuściło aż 10 kluczowych zawodników, ale na ich miejsce sprowadzono pięciu klasowych, na czele z reprezentantem Włoch Brianem Ihnaczakiem (syn słynnego Słowaka Petera, bratanek Miroslava), czy sprowadzonym ze szwedzkiego Brynas napastnikiem Petrem Vraną. Vrana ma na koncie 54 mecze w reprezentacji Czech, był z nią na MŚ elity w Szwecji i Finaldnii, w 2013 r., gdy "Czeskie Lwy" wywalczyły 7. miejsce. Nowym trenerem Sparty został Jirzi Kalous, dobry znajomy eks-krakowianina Arona Chmielewskiego z Ocelarzi Trzyniec. Kalous ma za sobą także pracę w reprezentacji Czech. Był asystentem Vladimira Rużiczki. Sparta Kalousa wygrała sparingi: ze Slovanem Bratysława (4-2), Ingolstadt (4-2), HC Lausanne (4-2), HC Servette Geneve (2-1 po karnych), a mimo porażki z HC Fribourg 3-6 i tak zwyciężyła na turnieju w Szwajcarii.Spośród tych, którzy Spartę ostatnio opuścili w klubie najbardziej żałują Daniela Przibyla - podpisał kontrakt w NHL z Calgary Flames.Do silnej, rosyjskiej ligi KHL przenieśli się: Jan Buchtele (do Awtomobilista Jekatierynburg), Słoweniec Robert Sabolić (do Admirała Władywostok), Adam Polaszek (do Sibira Nowosybirsk) i Danny Taylor (do Miedwieszczaka Zagrzeb). Skoro grałeś w Sparcie, to ciągną cię do najmocniejszych lig świata. Z Krakowa Michał Białoński