Zgodnie ze wskazaniami internautów, którzy wzięli udział w naszej ankiecie, zdecydowanym faworytem jest pierwszej pary są "Pasy". Krakowianie wygrali trzy pierwsze mecze i w poniedziałek 23 sekundy przed końcem trzeciej tercji prowadzili 2:1, jednak przysnęli i dali się ograć sosnowiczanom. Trudno oczekiwać, że hokeiści Cracovii powtórzą tamte błędy, więc bez ryzyka można powiedzieć, że jeśli Zagłębie chce dziś wygrać, będzie musiało zagrać najlepszy mecz w play offie. W przeciwnym razie sosnowiczanom zostaną mecze o trzecie miejsce. W drugiej parze rywalizacja jest zdecydowanie bardziej zacięta i dzisiejsze zwycięstwo którejkolwiek z drużyn nie zakończy walki o finał. Przed poniedziałkowym spotkaniem Wojas Podhale prowadził 2-1 i wydawało się, że odskoczy głównym faworytom, tymczasem tyszanie nie zostawili "Szarotkom" żadnych złudzeń. Teraz piłeczka jest po stronie GKS-u, który może liczyć na atut własnej tafli i fanów. Trener nowotarżan Milan Janczuszka ma nadzieję, że jego zespół trochę odpoczął i odzyskał siły, których wyraźnie zabrakło podczas ostatniego starcia. Środowe mecze półfinałowe (5. seria) ComArch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec godz. 17 GKS Tychy - Wojas Podhale Nowy Targ godz. 18.15