W związku z tym, że klubowa hala Jastrzębskiego Węgla nie spełnia wymagań Ligi Mistrzów, siatkarze podejmują rywali na specjalnie przygotowanym lodowisku. Na tafli układana jest drewniana konstrukcja a na niej - boisko do gry. Największym wyzwaniem jest umocowanie słupków do siatki, bo w lodzie nie można wiercić dziur. Terminarz LM sprawił, że podopieczni trenera Roberto Santillego w styczniu rozgrywają dwa kolejne mecze u siebie - z niemieckim VfB Friedrichshafen i włoską CoprAtlantidą Piacenza. Demontaż siatkarskiego boiska nie miał więc sensu. Hokeiści zagrali trzy mecze na wyjeździe (Kraków, Katowice i Nowy Targ) a na treningi jeździli do odległej o 20 km Karwiny. Z tamtejszym klubem JKH współpracuje od dawna a młodzi czescy hokeiści trenują latem w Jastrzębiu. Jedyne, czego zabrakło zawodnikom JKH to "rozjazdy" przed wyruszeniem na mecze. Ale za to po powrocie na swoje lodowisko jastrzębianie wystąpią w styczniu w sześciu kolejnych spotkaniach ligowych w roli gospodarza. Nowa, wielofunkcyjna hala w Jastrzębiu ma stanąć w 2011 roku. Umowę w sprawie jej budowy podpisano w grudniu 2009. Będzie kosztowała 32,5 mln złotych.