- Sytuacje, jakie zdarzały się w Płocku, nie mogą się powtórzyć - dodał przed wyjazdem w rozmowie z dziennikarzami szkoleniowiec, nawiązując do przegranego w sobotę meczu na szczycie ekstraklasy z Orlenem Wisłą (25:32). - Warto pamiętać, że nie mówimy o jednym meczu z Metalurgiem. To jest dwumecz, bo za tydzień w Hali Legionów będzie rewanż. To jest dla nas kluczowe spotkanie. Wiemy przy jakich kulisach tam się gra, w dodatku z zespołem, który w naszej grupie zaprezentował się najmocniej - ocenił. Zdaniem trenera, siła Metalurga tkwi między innymi w bramkarzu Darko Staniciu. - Już podczas mistrzostw Europy pokazał swoją wartość. To dzięki niemu Serbia miała medal - powiedział Wenta. Według bramkarza kieleckiego zespołu, Sławomira Szmala: "Stanić jest zawodnikiem, który gra doświadczeniem, ma dobrze rozpisanych zawodników rzucających. Czeka na piłkę w tym rogu, w który rzeczywiście ona poleci". Szmal, analizując dotychczasowe mecze Metalurga zwrócił uwagę na skuteczną obronę i szybkie wyjścia do kontrataku. - To jest ich najgroźniejsza broń - dodał. Wśród zawodników ze Skopje wyróżnił Renato Vugrinca, "zawodnik z doświadczeniem, który nie tylko ma rzut, ale też dużo widzi i dobrze ocenia sytuację na boisku" - powiedział. Niedzielny mecz zostanie rozegrany w hali Borisa Trajkowskiego na siedem tysięcy miejsc. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jaką mentalność mają kibice z terenu byłej Jugosławii. Jesteśmy świadomi tego, co tam może się dziać - powiedział prawy rozgrywający Vive Krzysztof Lijewski. Opowiedział dziennikarzom o swoich doświadczeniach z meczów rozegranych na Bałkanach. - Nie raz dostawałem z popielniczki jakiejś małej, czy z żetonów w głowę. Ale to dla nas nic nowego. Jak się nie damy złamać, będziemy jeszcze mocniejsi - powiedział Lijewski. Co ciekawe podobnie jak Vive Targi z Wisłą, tak samo Metalurg przegrał ostatnio prestiżowy mecz ligowy. Drużyna Lino Cervara przegrała pojedynek na szczycie w Macedonii z odwiecznym rywalem Vardarem Skopje. Zarówno Vive Targi Kielce, jak i Metalurg Skopje w rozgrywkach tegorocznej Ligi Mistrzów mają na koncie komplet zwycięstw. Polski zespół jest liderem grupy dzięki lepszemu bilansowi goli. Mecz będą sędziować Białorusini: Andriej Gousko i Siarhej Repkin. Spotkanie już zostało uznane przez Europejską Federację Piłki Ręcznej za "mecz tygodnia". Będzie ono transmitowane przez telewizję do takich krajów jak W.Brytania, Słowacja, Czechy, Irlandia i Francja. Początek spotkania w niedzielę o 18. W naszym kraju mecz pokaże na żywo Polsat Sport News.