Pochodzący z Kirgistanu trener Vive Tauronu Kielce język polski opanował już do perfekcji! Dowód? Tuż po zwycięskim finale Ligi Mistrzów, w którym jego zespół pokonał węgierski Veszprem, Dujszebajew udzielił wywiadu... Michałowi Jureckiemu. Szkoleniowiec ze śmiechem na ustach ujawnił, co było kluczem do sukcesu w wielkim finale. Tego nie spodziewał się chyba nikt! - Najlepszy ruch zrobiłem, kiedy wyp...łem, przepraszam, zmieniłem Michała Jureckiego z boiska i wtedy my poszliśmy w górę - powiedział rozpromieniony Dujszebajew, po czym się roześmiał. Vive wygrało Ligę Mistrzów! Jak to się stało? Na początku wczorajszego finału Ligi Mistrzów nic nie wskazywało na to, że to zawodnicy Vive zdobędą trofeum. Ich rywale od początku kontrolowali przebieg meczu, a w pewnym momencie mieli już dziewięć bramek przewagi! Kiedy wydawało się, że losy finału są rozstrzygnięte, polska drużyna rzuciła się do odrabiania strat. Trzy sekundy przed końcem regulaminowego czasu do dogrywki doprowadził Krzysztof Lijewski, a w rzutach karnych Vive wygrało 4-3. Media: Zmartwychwstanie Vive "To było największe ‘zmartwychwstanie’ w historii piłki ręcznej. Polski klub przegrywał dziewięcioma bramkami i osiągnął historyczny sukces. Ten finał już przeszedł do historii" - napisali dziennikarze węgierskiego "Magyar Hirlap". "Marzenia się spełniają. Mistrzowie Polski zdobyli ostatni puchar, jakiego brakowało w klubowej kolekcji. Vive to jeden z najlepszych zespołów ostatnich lat. Veszprem prowadził już 28-19, ale ostatecznie poniósł klęskę" - czytamy z kolei w "Handball Planet".