Gerona, który przez wiele lat związany był z Barceloną jako szkoleniowiec młodzieży, rezerw i asystent głównego szkoleniowca, przyznał, że wszystkie warunki umowy zostały ustalone. Z powodu pandemii koronawirusa nie było jednak możliwości osobistego podpisania kontraktu. Hiszpan przejmuje kadrę narodową serbskich szczypiornistów po Nenadzie Perunicicu w trudnym momencie. Reprezentacja notuje słabe wyniki, poza tym od długiego czasu nie brakuje różnego rodzaju incydentów i kontrowersji, np. byłego selekcjonera Jovicę Cvetkovica oskarżano m.in. o niekompetencję i skłonności do alkoholu. Ostatni dobry występ Serbów w wielkim turnieju międzynarodowym to srebro mistrzostw Europy w 2012 roku. "Propozycję pracy z Serbami dostałem już przed dwoma laty, ale wtedy nie było możliwości jej przyjęcia. Będę pierwszym zagranicznym trenerem tej reprezentacji w historii (w serbskich media panuje przekonanie, że pierwszy był Vranjes - red.). Wcześniej kadrę prowadził Ljubomir Vranjes, obywatel Szwecji, lecz mający serbskie korzenie" - przyznał Gerona, który wcześniej był selekcjonerem Tunezji. Katalończyk dodał, że będzie nadzorował również szkolenie młodzieżowych drużyn narodowych, a władze (i trenerzy) serbskiej piłki ręcznej chcą poznać nowe, zagraniczne metody pracy. Gerona jest jednocześnie szkoleniowcem francuskiego Chartres. giel/ cegl/