Z powodu przestoju w końcówce meczu Polki przegrały z Czarnogórkami 22:25.<a href="http://sport.interia.pl/pilka-reczna/news-el-me-pilkarek-recznych-polska-czarnogora-22-25,nId,1441160">Tu znajdziesz relację z meczu!</a>Oto, co powiedzieli bohaterowie spotkania.Dragan Adzić (trener reprezentacji Czarnogóry): - Jestem bardzo usatysfakcjonowany tym, że młode zawodniczki poradziły sobie w meczu. Polska to bardzo dobra drużyna ze znakomitym trenerem. Wierzę, że pokonacie Czeszki i obie drużyny, Polska i Czarnogóra, awansują do finałów mistrzostw Europy - stwierdził trener Czarnogórek.Jelena Despotović (Czarnogóra): - Rozegraliśmy dobre spotkanie. To był ważny mecz, zwłaszcza dla naszych młodych zawodniczek, które miały okazję zagrać przed tak liczną widownią. Na pewno było to dla nich wspaniałe doświadczenie. Kim Rasmussen (trener reprezentacji Polski): - Zaczyna mnie to trochę męczyć, że rozczarowujemy naszych wspaniałych fanów podczas meczów w Polsce. Muszę oddać szacunek rywalkom. Jovanović i Bulatović wspaniale dziś grały i dobrze współpracowały z resztą drużyny, w tym z młodszymi koleżankami. Po raz pierwszy graliśmy w Częstochowie. Publiczność była niesamowita - chwalił Duńczyk. - Trener Adzić bardzo dobrze ustawił swój zespół. Kontrolowaliśmy grę w pierwszej połowie - komentował trener Polek. - Czarnogóra cały czas się nie poddawała, walczyła. Początek drugiej połowy był dla nas też udany. Później niestety wpadliśmy w dołek. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie - dlaczego tak się stało? Nie możemy winić przecież bramkarki rywalek, że tak dobrze broniła w ostatnich 20 minutach meczu. Musimy też odpowiedzieć na pytanie skąd bierze się taka sinusoida naszej formy. Muszę przyznać, że aż tak dobrej gry młodych Czarnogórzanek się nie spodziewałem. - Często zdarzało się tak, że po słabszych meczach następnie spotkanie było bardzo udane. Wiemy co musimy poprawić w naszej grze - dodaje Rasmussen. - Jestem optymistą przed spotkaniem w Czechach. Wiele przesłanek świadczy za tym, że wystąpimy tam z Iwoną Niedźwiedź. Kinga Grzyb (Polska): Chciałabym podziękować wspaniałym kibicom, którzy zgotowali świetną atmosferę. Żałuję, że zrewanżowałyśmy się im zwycięstwem. Mam nadzieję, że zrekompensujemy to grą w Czechach - powiedziała Polka.