Po remisowym meczu sprzed tygodnia w Lublinie puławianie jechali do Hiszpanii z przekonaniem, że można w Granollers walczyć o zwycięstwo. Pierwsza połowa, choć w 12. minucie było 5-5, stała jednak pod znakiem przewagi gospodarzy, co wynikało głównie ze słabszej gry w obronie, licznych błędów indywidualnych i strat popełnianych przez naszych zawodników. Gdyby nie świetna dyspozycja bramkarza Wadima Bogdanowa, to już przed przerwą Hiszpanie wygrywaliby wysoko. Po zmianie stron puławianie zaczęli stopniowo zmniejszać dystans i w 36. min. Adam Skrabania z szybkiej kontry zdobył tzw. kontaktową bramkę na 17-18, a w 45. min. Witalij Titow po raz drugi w tym spotkaniu doprowadził do remisu 20:20. Ostatni kwadrans stał pod znakiem równej walki, na kolejną bramkę gospodarzy zawodnicy Azotów odpowiadali wyrównującym trafieniem, stąd remisowe rezultaty 21-21, 22-22, 23-23, 24-24. W 52. min. Łukasz Rogulski po raz pierwszy tego dnia wyprowadził swój zespół na prowadzenie 25-24, później, po celnym rzucie Pawła Podsiadły, było 26-25, po efektownej "wkrętce" Rogulskiego 27-26, a po rzucie karnym Jerko Matulicia 28-27. Wówczas, na trzy minuty przed końcową syreną, kolejnego karnego wykorzystał Oswaldo Dos Santos Maestro, ale przy stanie 28-28 dwa trafienia gospodarzy przesądziły o ich zwycięstwie. W ostatnich sekundach gola jeszcze zdobył Piotr Jarosiewicz, co tylko zminimalizowało porażkę Azotów. Fraikin BM. Granollers - Azoty Puławy 30-29 (15-12) Azoty: Wadim Bogdanow 1, Walentyn Koszowy - Ante Kaleb, Marko Panić 4, Paweł Podsiadło 8, Krzysztof Łyżwa 3, Jerko Matulić 2, Łukasz Rogulski 7, Paweł Grzelak, Piotr Masłowski, Witalij Titow 1, Wojciech Gumiński 1, Mateusz Seroka, Piotr Jarosiewicz 1. Bramki dla Fraikin: Adrian Figueras Trejo 8, Antonio Jesus Garcia Robledo 5, Oswaldo Dos Santos Maestro 4, Vukaszin Rakocija 4, Mamadou Gassama Cissokho 3, Ian Popović 2, Alejandro Marquez Coloma 2, Adria Martinez Bages 1, Pol Valera Rovira 1. Sędziowali: Ozren Backović i Mirko Palaczković ze Słowenii. Autor: Andrzej Szwabe