W inauguracyjnym meczu turnieju Baltic Handball Cup Polki pokonały Islandki 21-19, ale to zwycięstwo zapewniły sobie dopiero w końcówce. Oba zespoły przygotowują się do eliminacyjnych spotkań play off mistrzostw świata 2019, które odbędą się na przełomie maja i czerwca. "Biało-Czerwone" zmierzą się z Serbkami, a Islandki z Hiszpankami. Gospodynie objęły prowadzenie po rzucie karnym egzekwowanym przez Monikę Kobylińską, ale do przerwy żadnej drużynie nie udało się osiągnąć większej przewagi niż jedno trafienie. W pierwszej połowie sporo było chaosu. Ostatecznie po 30 minutach zawodniczki zeszły do szatni przy remisie 11-11, a ten wynik jest w dużej mierze zasługą nieźle spisującej się w bramce gości Hafdis Renotudottir. Na początku drugiej odsłony bramkarka Islandii obroniła rzut karny wykonywany przez Kobylińską i w 37. minucie po kontrze zakończonej przez Esterę Oskarsdottir przyjezdne wyszły na prowadzenie 13-12. Podopieczne trenera Leszka Krowickiego od razu wyrównały stan rywalizacji i w 41. minucie po akcji skrzydłowej Katarzyny Janiszewskiej po raz pierwszy miały w zapasie dwie bramki - wygrywały 15-13. "Biało-Czerwone" nie poszły jednak za ciosem. Nie zdołały powiększyć swojego dorobku przez dziewięć minut (Karolina Kudłacz-Gloc trafiła z karnego w poprzeczkę) i w 50. minucie ponownie był remis 15-15. Losy spotkania rozstrzygnęły się w końcówce, a dzięki trzem bramkom zdobytym w tym fragmencie przez Janiszewską (w tym dwie z karnych) gospodynie triumfowały 21-19. W swoim drugim meczu turnieju w sobotę o 18.15 Polska zagra ze Słowacją. Marcin Domański Polska - Islandia 21-19 (11-11) Polska: Adrianna Płaczek, Weronika Gawlik - Aleksandra Rosiak 4, Mariola Wiertelak 4, Katarzyna Janiszewska 4, Karolina Kudłacz-Gloc 3, Monika Kobylińska 2, Joanna Szarawaga 1, Aleksandra Stokłosa 1, Małgorzata Buklarewicz 1, Aleksandra Zych 1, Aneta Łabuda, Adrianna Nowicka, Daria Zawistowska, Joanna Wołoszyk. Najwięcej bramek dla Islandii: Porey Rosa Stefansdottir 5 oraz Birna Berg Haraldsdottir i Sigriour Hauksdottir po 3.