"Biało-czerwoni" rozpoczęli twardo w defensywie, przechwycili piłkę, a Robert Orzechowski rzutem z podłoża zdobył pierwszego gola. Szybko odpowiedział Antonio Garcia, a po chwili Raul Entrerrios wyprowadził Hiszpanów na prowadzenie. Rywale uszczelnili obronę i nasz zespół miał problem z jej przełamaniem. W 10. minucie Hiszpanie po raz pierwszy mieli dwubramkową zaliczkę (6-4). W 18. minucie świetnie dysponowany dziś rzutowo Karol Bielecki zdobył swojego piątego gola - w dodatku, gdy graliśmy w osłabieniu - i był remis 8-8. Bardzo dobrze między słupkami spisywał się Piotr Wyszomirski. Znakomite interwencje naszego bramkarza otworzyły szansę na odzyskanie prowadzenia (10-9 w 23. minucie po akcji Michała Jureckiego). Mistrzowie świata błyskawicznie odpowiedzieli dwoma golami. Jednak gdy w 28. minucie Orzechowski trafił ze skrzydła, prowadziliśmy 12-11, a po chwili Wyszomirski obronił rzut karny! Dwanaście sekund przed końcem Hiszpanie dostali piłkę, a ich trener Manolo Cadenas poprosił o czas. Jego zespół perfekcyjnie rozegrał ostatnią akcję pierwszej części i wyrównał (12-12). Rozpoczęliśmy drugą połowę od kolejnej skutecznej "bomby" Bieleckiego, ale rywale momentalnie skarcili nas za błędy (13-14) i trener Michael Biegler poprosił o czas. Przy stanie 13-15 w 38. minucie Wyszomirski obronił kolejny rzut karny. Nie miał jednak wsparcia w kolegach i już po chwili Hiszpanie po raz pierwszy mieli w zapasie trzy gole (16-13). Tuż przed tym, jak w 40. minucie trafił Michał Jurecki, miejsce w naszej bramce zajął Sławomir Szmal. "Biało-czerwoni" wciąż nie mogli wypracować czystej sytuacji rzutowej i rywale powiększali przewagę. W 44. minucie przegrywaliśmy już 14-19 po rzucie Iosu Goniego. W ciągu trzech kolejnych minut odrobiliśmy trzy gole, ale Hiszpanie szybko opanowali sytuację i zaczęli trafiać. Trener Biegler desygnował do gry na dziesięć ostatnich minut trzeciego naszego bramkarza - Marcina Wicharego. Hiszpanie zaliczyli przestój w ofensywie i niespełna cztery minuty przed końcem Piotr Chrapkowski zdobył kontaktowego gola (20-21). Jednak na jego dwa trafienia za każdym razem efektownie odpowiadał Jorge Maqueda, a zwycięstwo gości przypieczętował Enterrios. Mecz z Hiszpanią był sprawdzianem przed rewanżem z Niemcami w play-off eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze. Pierwsze spotkanie nasz zespół wygrał 25-24. Decydujące starcie w najbliższą sobotę w Magdeburgu. Polska - Hiszpania 21-24 (12-12) Polska: Sławomir Szmal, Marcin Wichary, Piotr Wyszomirski - Karol Bielecki 6, Michał Jurecki 5, Piotr Grabarczyk 1, Przemysław Krajewski 1, Michał Daszek, Michał Szyba, Rafał Gliński, Piotr Masłowski 1, Wojciech Gumiński 2, Damian Krzysztofik 1, Robert Orzechowski 2, Piotr Chrapkowski 2. Hiszpania: Jose Manuel Sierra Gonzalo, Gonzalo Perez de Vargas - Albert Rocas 3, Jorge Maqueda 2, Raul Entrerrios 2, Julen Aginagalde 3, Roberto Garcia 2, Cristian Ugalde 1, Juan Andreu 1, Antonio Jesus Garcia 3, Valero Rivera 3, Iosu Goni 3, Niko Mindegia, Alex Dujszebajew 1, Carlos Molina. Kary: Polska - 4 min. (Grabarczyk, Daszek - 2 min.); Hiszpania - 4 min. (Andreu Candau, Molina Cosano - 2 min.) Sędziowali: Mindaugas Gatelis oraz Vaidas Mazeika (Litwa).