- Tylko to spotkanie się teraz liczy. O igrzyskach na razie nie mówimy - powiedział kapitan i bramkarz Polaków Sławomir Szmal. Rewanż zostanie rozegrany 15 czerwca w Sittard. Zwycięzca dwumeczu awansuje do turnieju finałowego, który odbędzie się w dniach 11-29 stycznia 2017 roku we Francji. Polska była losowana z pierwszego koszyka, dlatego mogła trafić na teoretycznie słabszego przeciwnika. - Holendrów nie można lekceważyć. Mają w składzie 11-12 zawodników występujących na co dzień w klubach pierwszej i drugiej Bundesligi. Dlatego musimy zagrać na sto procent, by potem w spokoju przygotowywać się do najważniejszej imprezy czterolecia, czyli igrzysk - powiedział trener Polaków Tałant Dujszebajew i zaapelował do kibiców o doping przez całe 60 minut. Selekcjoner dodał też, że poza Piotrem Chrapkowskim, który z powodu kontuzji musiał opuścić wcześniej zgrupowanie w Szczyrku, wszyscy jego podopieczni są gotowi do meczów z Holandią. Dyrektor sportowy ZPRP Jerzy Eliasz podkreślił, że sobotni pojedynek będzie ostatnią okazją do zobaczenia biało-czerwonych w kraju przed występem w Rio de Janeiro. - Okres jest trudny, bo zaczynają się piłkarskie mistrzostwa Europy, jest piękna pogoda. Jednak liczymy, że kibice wypełnią widownię Spodka. Z ostatnich informacji wynika, że powinno być 6-7, może 8 tysięcy widzów. To nie jest mecz towarzyski, to mecz o awans do MŚ - przypomniał. Wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun podkreślił, że hala była wypełniona podczas styczniowych mistrzostw Europy szczypiornistów, chociaż Polacy w Spodku nie grali. - Emocje są gwarantowane. Od niedzieli będziemy się zajmowali futbolem, ale w sobotę liczy się tylko piłka ręczna - powiedział. Polacy przed wylotem na olimpiadę do Brazylii udadzą się jeszcze na towarzyskie mecze do Kataru. - Ale na razie do igrzysk jest daleko. Holendrzy budują drużynę. Wiem, że chcą dołączyć do europejskiej czołówki, i wierzą w awans do MŚ tak samo, jak my - powiedział Szmal. Obrotowy Kamil Syprzak dodał: - Nie ma mowy o lekceważeniu rywala. Wiemy, że czeka nas ciężkie spotkanie. Przygotowania w Szczyrku chwalił Andrzej Rojewski: - Mieliśmy tam bardzo dobre warunki do treningu, mogliśmy się jeszcze lepiej zgrać, popracować nad nową taktyką. Kibice w Spodku będą mogli obejrzeć puchar, jaki zdobyli w maju piłkarze ręczni Vive Tauron Kielce wygrywając Ligę Mistrzów pod kierunkiem Dujszebajewa. Pary barażowe: Szwecja - Bośnia i Hercegowina Czechy - Macedonia Polska - Holandia Rosja - Czarnogóra Serbia - Węgry Islandia - Portugalia Słowenia - Norwegia Białoruś - Łotwa Dania - Austria