W środowy wieczór Górnik Zabrze pokonał na wyjeździe 30-24 Zagłębie Lubin. Prowadzący Górnika były reprezentant Polski miał sporo zastrzeżeń do swoich podopiecznych podczas starcia z lubinianami. Najgoręcej na ławce zabrzan zrobiło się, gdy Górnik nagle stracił połowę z dwunastobramkowego prowadzenia. - To jest jakieś porno! - krzyczał Lijewski. - Ja nie wiem, jak to nazwać. Gwiazdeczki sobie chodzą po boisku - przy użyciu gestów demonstrował postawę swoich zawodników. - Podania piękne, ale zapomnieliście, że trzeba w piłkę ręczną grać! Kurde! D...ę w troki i jedziemy! - pokazały krzyczącego szkoleniowca kamery TVP Sport. Na szczęście dla zawodników Górnika mecz zakończył się ich zwycięstwem. WS