Po pierwszym meczu kontrolnym trener THW Kiel Alfred Gislason obiecał, że na parkiet będzie wpuszczał młodych zawodników, juniorów, którzy z pierwszym zespołem przyjechali na zgrupowanie do podpłockiego Łącka. I rzeczywiście kibice mieli okazje zobaczyć w akcji trzech młodych piłkarzy, którzy jednak natychmiast schodzili z boiska, gdy niemiecka ekipa przegrywała.Drugi mecz, przynajmniej do 29 min., układał się po myśli trenera Wisły Larsa Walthera. W 12 min. gospodarze prowadzili 8:4, czterema golami wygrywali jeszcze w 18 min. (10:6), kiedy to zawodnicy Kiel, już w swoim najsilniejszym składzie, zdołali zniwelować różnicę. Po przerwie niemiecka drużyna przejęła inicjatywę i zaprezentowała kilka skutecznych akcji, zdobywając 2-3 bramkową przewagę, do czterech w 50 min. (24:28).Po meczu bramkarz Wisły Marcin Wichary powiedział: "Trudno się grało, szczególnie w drugiej połowie. Ustawiali na lewej połówce kołowego, Filip Jicha nabiegał i rozwiązywali każdą akcję skutecznie. Nawet jeśli bramkarz odbił, to sędziowie dyktowali rzut karny i do akcji ponownie wkraczał Jicha, zdobywając kolejne bramki. W ostatnim kwadransie strzelił ich ten sposób pięć. Jeśli do tego dodać rzuty z drugiej linii, to trudno się dziwić, że przegraliśmy. Widać, że i my, i rywale jesteśmy zmęczeni na tym etapie przygotowań".W najbliższym tygodniu piłkarze Wisły będą mieli więcej zajęć z piłką. W weekend wezmą udział w turnieju w Niemczech. Wisła Płock - THW Kiel 30-33 (13-14) Orlen Wisła Płock: Marin Sego, Marcin Wichary - Zbigniew Kwiatkowski, Nikola Eklemovic 3, Christian Spanne, Adam Wiśniewski 3, Michał Kubisztal 6, Bostjan Kavas 5, Valentin Ghionea 2, Michał Zołoteńko 1, Adam Twardo, Muhamed Toromanovic 5, Kamil Syprzak 4, Paweł Paczkowski, Petar Nendaic 1. THW Kiel: Andreas Palicka, Moritz Krieter - Rune Dahmke 3, Tjark Muller 1, Tommy Fangler, Christian Sprenger 1, Marcus Alhm 5, Patrick Wiencek 4, Christian Zeitz 5, Dominik Klein 4, Filip Jicha 10.